chaotyczny, momentami wręcz wyglądający na tanie kino klasy B, ani przez moment nic tutaj nie jest tajemnicą, a wszystko wręcz jasne od samego początku
Pytania:
1. Gdzie urodziły się bliźniaczki?
2. Jak to się stało, że zostały rozdzielone?
3. Dlaczego matka (zakonnica) sfingowała śmierć Judith?
4. Kto wychowywał Fannie, a kto Jurith?
Film pozostaje niezrozumiały dla mnie. Może jestem za głupi, ale szkoda, że pozostawia tyle niedopowiedzeń.
Często takie TV jak TV4 czy TV6, rzadziej Puls prezentują filmy klasy B (prawda? - specjalnie tu odwołuję się do znanych przykładów). A ten film Kassovitza np. sceną (zbędnej) walki obniżył na pewien czas poziom całości do właśnie tej klasy. Jednocześnie potrafił utrzymać wyższą jakość budując atmosferę grozy, operując...
więcej
Za tydzień w sobote o 22:20. Nie przegapie, zwłaszcza, że czytałem jedną książkę Grange'a i jestem przekonany co do niego, zwłaszcza, ze ten film był porównywany do 'Milczenia owiec'!!!
Pozdr
Ten film to równia pochyła: od bardzo dobrego początku, niezłe rozwinięcie po zupełnie nieudane zakończenie. Na uwage zasługuja bardzo dobra oprawa muzyczna, ciekawa scenografia (budynki uniwersytetu to atrapa) i plenery no i wreszcie sama intryga oparta na treści powieści Grange'a. Świetny Cassel. Zaskakująco...
Slabo,zapowiada sie ciekawie,potem film robi sie poplatany,a wyjasnienie zagadki to kompletna bzdura,scenariusz przecietny,dialogi ktore mialy byc zabawne wcale takie nie sa i te sceny walk pseudo karate,to najwieksza porazka tego filmu,to moglo byc dobre w latach 90-tych ale czasy Stevena Seagala juz sie...
Film bardzo dobry, choć troszeczkę gorszy od 2 części. Ale ogólnie polecam obejrzeć ten film bo się nie zawiedziecie. 8/10.
Jak nazywa się piosenka którą słychać gdy Max Kerkerian(Vincent Cassel) siedzi na masce samochodu i odpala skręta?
Zaraz po przeczytaniu ksiażki postanowiłam obejrzeć film i liczyłam, że będzie lepszy. Nie łudziłam sie, ze bedzie idealnym odzwierciedleniem książki, ale film ma wspólne z książką tylko tytuł i ogólne fakty. Pierwsze co mi sie rzuciło oczy to zmiana imienia jednego z głównych bohaterów. Ale to sobie wytłumaczyłam...
Jak na film nakręcony 12 lat temu , nadal zachował świeżość i dostarcza sporo emocji i napięcia PLUS (!) boski jak zawsze Jean Reno