Cześć druga według mnie lepsza niż poprzednia co się bardzo rzadko zdarza.
A ja pozwolę sobie na łyżkę dziegciu do beczki miodu, a chodzi mi o totalnie spieprzoną końcówkę (ten motyw z amfetaminą). Szkoda, bo mogło być bardzo przyzwoicie.
Popieram obie powyższe wypowiedzi, pierwsza część była gorsza a i końcówka w drugiej lekko przesadzona ale po za tym film świetny!