Wszystko się wali, a Jezus przez większość filmu w łóżku leży. Parodia! Już mogli tego wątku w ogóle nie dawać, bo wydźwięk ma mocno humorystyczny.
W filmie jest trochę za dużo akcji, aż się ciężko połapać o co chodzi miejscami. A tak ogólnie to najlepsi w tym filmie są mnisi (freestyler!). Gdyby nie oni to film by w ogóle się do niczego nie nadawał. No, dobra. Przesadzam. Tak na prawdę to miło wiedzieć, że tego typu obrazy powstają w Europie. Gdyby dopracować scenariusz to był by to na prawdę świetny film!