Żałosna imitacja pierwszej części. Gliniarz i jego kumpel latają przez cały film po omacku za bandą niepokonanych mnichów... szkoda oczu na takie głupoty. Jeśli ktoś widział część pierwszą i podobała mu się to niech z daleka omija tą.
Związek miedzy tą a poprzednią częścią jest tylko w osobie Jeana Reno, wiec film ten mógłby się równie dobrze nazywać "Leon zawodowiec- 3 i 4/5"
Ja byłam zaskoczona kiedy się dowiedziałam, że jest druga część :) a właściwie to nie wierzyłam dopóki nie zobaczyłam. Zawiodłam się, niestety, cały film przesiedziałam ze zmarszczonymi brwiami, jakby pokazano mi, bo ja wiem... żółty keczup : D
Ale że lubię Reno... No i nie odradzałabym - imitacja czy nie, obejrzeć zawsze warto by wyrobić własne zdanie albo... bardziej przywiązać się do części pierwszej :D
Szczerze odradzam... sugerowac sie opinią pani czarownicy. Nie można wymagać od kontynuacji filmu żeby był lepszy od części pierwotnej. Mało znam filmów, które w drugiej cześci i dalszych byłyby lepsze od pierwszej. Mniejsza o to, w mojej opinii jest to nadal bardzo dobry film. Porównywanie przez osobe J. Reno tej produkcji do Leona Zawodowca jest poprostu śmieszne, bo nie mają one ze sobą związku, inny klimat. Francuzi potwierdzają, że mają kino naprawdę na wielkim poziome. Szukacie dobrego Thrillera z akcją, z wątkami tajemnicy, troche horroru.. własnie znaleźliście. Polecam ten film, nie twierdząc jednak, ze jest jakiś rewelacyjny. Jednakże warto wyrobić sobie własne zdanie.