start filmu... WOW ale intro !!!! WOW jaki fajny mocno tajemnizcy film się rozkręca, WOW o co chodzi? co to za sekta ?? co to za tajemnicza organizacja ????, co oni tam hodują ?!?!? WOW myśle se europejska genetyka w europejskim filmie, a za chwile wow !!! a to WOW znowu jakaś magia i czary !!! Gdzieś 10 minut do końca filmu i myśle se, że to będzie 9-10/10 ------ ------ ------ ------ ------ ------ ------ ------ ------ ------ minelo dziesięć minut 4/10
Jak się cieszę, że jest ktoś kto po obejrzeniu tego filmu czuł to samo. "Purpurowe rzeki" zajmują u mnie pierwsze miejsce w rankingu na film, w którym czujesz żal, że 5 min przed końcem kręcenia nie zabrakło im taśmy. Zapowiadało się bosko: Reno, zwłoki w pozycji embrionalnej z deszczówką w oczodołach, a końcówka .....szkoda gadać!
WŁAŚNIE!!! To było straszne, jak strzał między oczy... Odczułem dokładnie to samo, 10 minut przed końcem byłem przekonany, że oto oglądam największy thriller wszechczasów... Końcówka zaś była SZOKUJĄCO BEZNADZIEJNA... a mogło zabraknąć im taśmy...........
Hej, właśnie obejrzałem ten film na Polsacie, ale wyszedłem na 15 minut z pokoju i kompletnie nie wiem o co chodzi w zakończeniu!! Widziałem końcówke jak wjeżdzaja na lodowiec i siostry.. ale czemu te dzieci byly podmieniane, i o co chodziło z tą nazi-uczelnią? czemu zabito tych wszystkich ludzi?
Film rzeczywiście niezły, w miarę klimatyczny, zmuszający do zostania przed tv - świetna scena pościgu po pokrytej śniegiem bieżni, ale... No właśnie - zakończenie. Nasuwa się jedno pytanie - o co w tym wszystkim chodzi?? Bo o ile rozumiałem wszystko przez cały film to nagłe wyskoczenie Reno z podmienianiem dzieci juz troche pogmatwało, ale prawdziwa jazda to scena na lodowcu (tyle zaskakująca, co mieszająca niezmiernie w fabule). Pozdro.
popieram ... końcówka ... szkoda gadać ..
może kiedyś ktoś zrobi fan`s cut :-P z naciskiem na cut
No to chyba nic nie straciłam.. bo oglądałam dzisiaj ten film na AXNie... no i cóż.. chyba im się taśma urwała na 20 minut przed końcem i koniec filmu całkowicie przepadł :D
Ja również oglądałam go na AXN no i nie dowiedzialam sie jak sie skonczył!!! Mólby ktos strescic mi końcówke filmu (ostatnie 25 minut), była bym wdzięczna.
No wlasnie. Tez sobie siedze i ogladam a tu myk. Czarno, potem pare bzdurnych reklam i plansza AXN. Troche sie wkurzylem bo mialem kupe roboty a chcialem zmeczyc ten film do konca i mi urwali na scenie jak on przyszedl do tej uczelnianej biblioteki. Mozecie mi powiedziec co bylo dalej? Swoja droga uwielbia Reno ale musze powiedziec ze to byla slaba rola z jego strony. Ten aktor co gral policjanta w sprawie zbeszczeszczenia mi sie podobal. Fajnie zagrana rola. No a film. Nie potrafie powiedziec czemu, ale mialem wrazenie jakbym ogladal "Siedem", "Kolekcjonera Kosci" albo "Bezsennosc". Chociaz w tych filmach chodzilo troche o co innego ale mam nieodparte wrazenie, ze francuzi powielili klimat i tematyke. Dla mnie film 6/10. Kilka razy mnie wciagna, kilka razy zaskoczyl ale bez wiekszych rewelacji.
Zgadzam się, daję nie mniej jednak 8/10 bo do czasu końcówki film był genialny, niestety nie spdobała mi się ale i tak pomysł niesamoiwty, choć to mógłbyć jeden z moich ulubionych filmów.
Moim zdaniem został on masakrycznie zamerykanizowany,
Już nie chodzi mi tutaj o dubbing, który był na polsacie co najmniej koszmarny.
Film zaczął się całkiem fajnie, miał klimat.
Bardzo mi się podobało, że Jean Reno I Vincent Cassel <znaczy postacie przez nich grane> prowadzili tę sprawę osobno, w ten sposób utrzymywali napięcie przenosząc się z akcji w akcje, raz gdzie grał jeden, do drugiego. Co w końcu musiało prowadzić do ich spotkania. Te ich spotkanie wyglądało jak jakaś komedia typu bad boys czy zabójcza broń. o_O przeraziło mnie to.
Tak w ogóle to po kiego grzyba do tego filmu wstawili walki ? o_O
ta "walka" vincenta cassela z jakimś skinheadem była co najmniej żałosna. < przykład co francuzi zrobili by utrzymać widza przy filmie, moim zdaniem to był błąd, mniej wiecej w tym miejscy film zaczął traić swój klimat i chyba wiecej widzów przełączyło kanał niż im się wcześniej wydawało. o_O> No dobra już zostawmy to w spokoju, co do końcówki zabrakło mi słów. totalna amerykańszczyzna, o_O beznadzieja i tandeta.
film do połowy był fajny, reszte poddźwignęłi aktorzy.. wiec dale mu ocene 6/10
A ja powiem tak: Do końcówki film rewelacyjny, ale nie można przez sama zrypana końcówke zjezdzac z 9/10 na 4/10 tak jak napisal twórca tematu bo ocenia sie caly film chyba, troche to dziecinne. ALe fakt, z 9/10 na 7/10 na pewno zjechał, chociaz ja dałem 8 osobiscie (Bardzo dobry).
Jedyne co mi sie nie podobało to walka ze skinheadami - totalnie sztuczna i niepotrzebna, zamiast dynamizować film to go spowolniła. Lipa. No i końćówka. Poza tym rewelacyjna tematyka, napięcie, atmosfera i jednak czuc ze to nie film amerykański co lubie.
Ja uwazam, ze ocenia sie film jako calosc, a nie 'caly film'. I jest w tym oczywista roznica, roznica ktora wykinika z tego, ze koncowka to jedna z najwiekszych padak w historii w stosunku do reszty kontekstu filmu, wiec dlatego; pierwsze 85% filmu jest umnie na 9/10, a te 85% plus 15% koncowki daje u mnie 4/10. A i tak chyba za wysoko, bo dawno juz z 2/3 lata tego nie widzialem, wiec moze teraz dalbym cos kolo 2 a 3/10, bo smak sie iwyrobil itd :D ***
*** sorry za brak PL, ale tak jakos wyszlo ;]
Zgadzam się, film trzyma w napięciu ale końcówka żałosna, jak oglądałem ten film to miałem wrażenie, że producenci mają widza za dziecko które musi mieć podane wszystko na talerzu i kiedy spodziewamy się, że przynajmniej koniec filmu będzie spajał całą tą fabułę z nazistami, demonami i pozycją embrionalną następuje wielkie rozczarowanie, a szkoda bo miałem nadzieje, że Francuzi też potrafią zrobić świetny film kryminalny
Film jakby nie patrzeć na pewno klimatyczny. Zdarzyło się kilka błędów, które choć zauważalne nie psują nastroju....ale to zakończenie...ech...nie wiem jak można w przyzwoitym filmie tak spartolić finisz?
Ja nawet nie wiem jak to się skończyło, bo zasnąłem w połowie. Film może jest ciekawy dla kogoś, kto nigdy innego kryminału nie widział. Przeciętnizna ze wspaniałym Jeanem Reno.