człowieku to jest film a nie jakaś transmisja z akcji policyjnych

Film, który Filmweb'owicze określają "najlepszym francuskim filmem akcji". NFW.

Owszem to tylko film a nie jakis dokumetn policyjny, i w dodatku film naprawde dobrze zrobiony w porownaniu do innych o podobnej tematyce.

ale z ciebie marian, buziol

z pkt 4 się nie zgodzę - wyobraź sobie tą scenę gdy wbija gwóźdź i nie dzieje się nic ; )

fort Hackenberg niedaleko miasta Thionville jest cały czas otwarty dla turystów jeśli tylko chcesz to za 6 euro możesz się przekonać że te powojenne bunkry wcale tak nagle nie zaczęły działać tylko są sprawne łącznie ze 135mm działem wysuwanym z takiej kopuły jak na filmie,podziemnymi kolejkami też się możesz przejechać ,czas trwania zwiedzania 2h

Brzmi naprawdę super i piszę się na coś takiego.
Mój komentarz (być może nieprecyzyjnie się wyraziłam) pił do sceny, w której idzie sobie grupa policjantów przez las na jakimś wygnajewie, cicho, pusto, a tu nagle wielka machina spod ziemi wyskakuje. No iście sensacyjne zagranie.

Mnie to tylko zastanawia jeden konkretny bezsens. Skoro bracia zakonni z tego klasztoru byli od początku zamieszani w całą aferę to po kiego grzyba wzywali policję po "odkryciu" zamurowanego ciała. Niby co, byli zdziwieni sytuacją?

LOL^^
I właśnie dlatego ten film trąci absurdem.

A widzial ktorys z Was madrali przed filmem napis ,,film oparty na prawdziwych wydarzeniach"??
O czym mowa,TO PRZECIERZ FILM!!!!!!!!Chcecie prawdy i autentyku to wrzuccie DISOWERY,NATGEO lub ANIMAL PLANET.
Pozdro:)))

Prawda to nie to samo co logika. Druga część znacząco odstawała od pierwszej, aż szkoda było to momentami oglądać.

Niestety zawód na całej linii. Film, który zaczął się rozkręcać i nagle... skończył się.... Jak dla mnie porażka. 4/10

Albo Liveleak

Pewnie dlatego, że ciało odkrył nowicjusz, który prawdopodobnie nie był w całą sprawę wmieszany. Dlatego, kiedy zajął celę, tak szybko powiadomiono jego przełożonego

Ha no własnie!

Zgadzam się ze wszystkimi punktami, dodałbym jeszcze kilka rzeczy, które mnie totalnie rozwalały. Niestety nie spełnił moich oczekiwań...

ja uwazam ze jestem w stanie przytoczyc 5 antyartgumentów ;) i jak bede mial czas (prawdopodobnie w srode - to obale twoje argumenty ;) )

Nie powiem, żebym czekała z niecierpliwością, ale chętnie podejmę polemikę.

Film niestety nie był wybitny, a Luc Besson rozmienia się na drobne. Takoż Jean Reno, ale aktora rozumiem, bo rachunki płacić jakoś trzeba.

Mnie się jeszcze niesamowicie podoba jak główni bohaterowie kryją się przed ostrzałem za metalowym stołem - skutecznie, kule go nie przebijają - ale tylko od strony bohaterów, bo od strony strzelającego stół jest dziurawy jak sito. Świetnie też buduje napięcie moment kiedy zjeżdżają na linach, jeden mówi, że liny się skończyły, chwilę wiszą po czym zjeżdżają dalej LOL. Ale majstersztykiem jest pościg za mnichem. Trwa dość długo , więc można się przyjrzeć i zauważyć, że mnich przebija się przez okna, drzwi i płoty, skacze po dachach i wykonuje różne nadludzkie akrobacje włącznie ze skokiem do pędzącego pociągu podczas gdy ścigający go policjant cały czas biegnie po ziemi bez żadnych akrobacji, czeka aż mnich z pociągu wyskoczy i cały czas jest tuż za nim. I tak w zasadzie cały film.
Dla mnie to wygląda tak, jakby scenariusz był pisany na bieżąco - przez kogoś kto nie bardzo wie co robi. Dialogi z kolei (żeby nie obciążać scenarzysty) wymyślają aktorzy i chyba nie mają na to za dużo czasu bo też się to kupy nie trzyma. Najlepsze jest wyjaśnienie nadludzkiej siły mnichów ale się powstrzymam bo może ktoś to chce oglądać. Jeśli podejść do tego jak do farsy na temat filmów sensacyjnych to film się broni, W każdym innym wypadku strata czasu.

I oto pojawił się głos rozsądku. Podpisuję się.

a czy pierwsza część jest równie pocieszna? Zaraz poczytam recenzje :-)

Jedynka zdecydowanie lepsza.
Również zawiodłem się kontynuacją, ciężko mi było przełknąć niektóre sceny i pomysł na mnichów niNDża...

Moim zdaniem dwójka o wiele lepsza od jedynki

Gość uciekający przed samochodem mógł naprowadzić auto na wieżyczkę. Głupoyą jest jednak podejmowanie pościgu autem za pieszym w lesie :). Mi się spodobało to, że swyglądający zegarek zatrzymał się w momencie wrzucenia go do wody. A papieros nie zgasł przez pół godziny...no i nigdzie nie było krwi z pokrojenia 5 ludzi na kawałki :) No i zakończenie na szybko, bo czas ścigał, trochę skiepścili. Ale ogólnie fajnie się oglądało :)

Papieros był Redy a nie mnicha i dlatego zaraz opuścili broń gdy go zobaczyli. Dopiero po spojrzeniu na zegarek jednego z posiekanych dowiedzieli się, że około pół godziny temu tamci zostali "zatopieni". Co chodzi o ten pościg za pieszym w lesie to też mnie to rozwaliło.

oglądałem kiedyś kiedyś i film bardzo fajny :) , oczywiście nie zgodzę się z twoją oceną :)

To obejrzyj przy okazji jeszcze raz i rozkmiń, czy Cię nie irytują w/w perełki.

Zgadzam się z Tobą.

Dodam kolejne powody:
- Po wyjściu z tuneli tryska fontanna, pomimo że są sporo powyżej jeziora. Pomijam fakt że są szybsi od napierającej wody.
- W scenie strzelaniny po wejściu do tunelu. Dwukrotnie po zbliżeniu na gościa z kaemem widać wyraźnie że w taśmie są ślepaki.

Z tym jeziorem to uwno prawda. Jezioro było niżej niż wyjście z podziemi ale woda wypełniła całe podziemia więc i wybiła górą, nad jeziorem.

A uczyłeś się trochę fizyki, czy swoją wiedzę posiadasz z filmów?

?
Pancerfaus ?????==||===\\
\\
======????? :)))))

sporo racji jest w tym, co piszesz. mnie ten film zbytnio nie urzekl.

1. Pani dr moze i nuda, ale nie jest cywilem. Jest SPECJALISTA POLICYJNYM od spraw religii. To nie nasza, polska policja gdzie jest jeden od narkotykow, jeden z drogowki i jeden od zabojst. We Francji podzial policji na rozne sekcje jest mega rozbudowany.
2. W ciagu tych pol godziny, a nie godziny (jakby nie bylo 2 razy mniej) zacieral zbedne slady. a byc moze spodziewal sie bohaterow i chcial sie ich pozbyc (czego moze dowodzic problem z pkt 3)
3. Biegnie wzdluz drogi bo chce wciagnac Reno w pulaple (tutaj przyznam ze niezwykle wytrzymaly ten samochod pana komisarza :) )
4. Krew po smierci krzepnie glownie w sercu i durzych naczynia. Jednak potem ulega uplynnieniu poniewaz obumiera caly uklad homeostazy, umiera watroba odpowiadajaca ze krzepniecie i fibrynolize etc. Fakt ze kolor wyplywajacej krwi powinien byc nieco jasniejszy (hemoliza krwinek i rozpad hemoglobiny) i troszke mniej gesta (mniej elementow morfotycznych), tym niemniej skoro zakonnik wbil gwodzc w cialo zamurowane w scianie to krew mogla trysnac (moze nie az tak obficie, ale to jednak jest film :) )
5. Istnieja krotkofalowki UHF i czesc PMR ktore maja zasieg (co prawda prostolinijny) do 15 km i to nawet to 50 m pod ziemia. fakt - z tym bunkrem to jednak moze byc przesada (choc nie daje sobie reki uciac ze kontaktowanie w ten sposob jest mozliwe - a nasi bohaterowie maja mega dobry sprzet :) ). a to ze w kluczowym momencie zlapali zasieg - coz fart i magia kina :)
ogolnie - film nie jest arcydzielem ,ale to naprawde solidne kino. dalem 7 :)

Zgadza się. Ten film to zwykły gniot, jednak dzieciom na pewno się podoba.

Eeee tam czepianie się. Film nie jest arcydziełem, ale na pewno lepiej się go ogląda od przeciętniaków w rodzaju Kodu. Fakt, że Francuzów trochę poniosło, prawda, że jedynka była dużo lepsza, ale klimat pozostał.

Film ogólnie był niezły, jak na filmy tego typu. Szkoda tylko, że strasznie reżyserowi spieszyło się z końcówką. Kompletnie naciągana fabuła od momentu wejścia do bunkrów - wiem, to tylko film, ale trochę realizmu zawsze pozostawia lepsze wrażenie po filmie.
Zastanawia mnie jeszcze kwestia samej amfetaminy - o ile dobrze kojarzę zostawia ślady we krwi, a z odstrzelonych palców nic nie wyciągnęli. Poza tym nie czyni ludzi kuloodpornymi.

Ja bym dodał:
6 - weź amfę a będziesz skakał po dachach niczym David Belle.

Ad. 1 Ta pani doktor jest tez w tym filmie policjantka o czym jest wzmianka pare razy, moze dlatego potrafi poslugiwac sie bronia ale pewnosci nie mam...

Ad. 2 i 3 watki nie zostaly w tym filmie rozwiniete ciezko polemizowac czym sie kierowali napewno byli silni i odporni nie koniecznie blyszczeli inteligencja :)

Ad. 4 zakladam ze krew nie leciala ze scian a ze zwlok ktore gwozdz przebil fakt dla rozwiania watpliwosci mogl mocniej walnac mlotkiem, zalecam troche wyobrazni ;)

No wiesz co, takich filmów się nie ogląda, żeby używać wyobraźni i generalnie się wytężać, ale raczej czerpać rozrywkę (jeśli takowa może być serwowana).

Dalej nie komentuje nie twierdze ze to arcydzielo ale oceny sa troche krzywdzace :)

Mnich nabiera się na klucz z mydła i wygaduje prawie wszystko. Związany Reno rozmawia sobie spokojnie z Marie mając koło siebie kilku ludzi i zero reakcji z ich strony. Myślałem, że nie skończę tego filmu.

Dla mnie najdziwniejszą sceną było to jak strzelali do tych mnichów i chyba nawet trafili a tamci nic. Reszta ujdzie.

Jakbyś uważnie oglądał, to byś wiedział, że ta "nudna pani dr religoznastwa" to policjantka, która dodatkowo ma doktorat z tej dziedziny oraz "ma pistolet i idealnie się nim obsługuje" bo została do tego przeszkolona. Film był niezły, a Ty jesteś zwykłym, czepialskim, polskim Januszem.

Jak już, to "Junuszką" :P
A na pozostałe zarzuty nic nie odpowiesz?

pieczi1989 już mnie wyręczył
"1. Pani dr moze i nuda, ale nie jest cywilem. Jest SPECJALISTA POLICYJNYM od spraw religii. To nie nasza, polska policja gdzie jest jeden od narkotykow, jeden z drogowki i jeden od zabojst. We Francji podzial policji na rozne sekcje jest mega rozbudowany.
2. W ciagu tych pol godziny, a nie godziny (jakby nie bylo 2 razy mniej) zacieral zbedne slady. a byc moze spodziewal sie bohaterow i chcial sie ich pozbyc (czego moze dowodzic problem z pkt 3)
3. Biegnie wzdluz drogi bo chce wciagnac Reno w pulapke (tutaj przyznam ze niezwykle wytrzymaly ten samochod pana komisarza :) )
4. Krew po smierci krzepnie glownie w sercu i durzych naczynia. Jednak potem ulega uplynnieniu poniewaz obumiera caly uklad homeostazy, umiera watroba odpowiadajaca ze krzepniecie i fibrynolize etc. Fakt ze kolor wyplywajacej krwi powinien byc nieco jasniejszy (hemoliza krwinek i rozpad hemoglobiny) i troszke mniej gesta (mniej elementow morfotycznych), tym niemniej skoro zakonnik wbil gwodzc w cialo zamurowane w scianie to krew mogla trysnac (moze nie az tak obficie, ale to jednak jest film :) )
5. Istnieja krotkofalowki UHF i czesc PMR ktore maja zasieg (co prawda prostolinijny) do 15 km i to nawet to 50 m pod ziemia. fakt - z tym bunkrem to jednak moze byc przesada (choc nie daje sobie reki uciac ze kontaktowanie w ten sposob jest mozliwe - a nasi bohaterowie maja mega dobry sprzet :) ). a to ze w kluczowym momencie zlapali zasieg - coz fart i magia kina :)
ogolnie - film nie jest arcydzielem ,ale to naprawde solidne kino. dalem 7 :)"

Kompletną bzdurą była też scena w supermarkecie. Te stroje mnichów na pewno pomogły im nie zwracać na siebie uwagi i ułatwiły wykonanie misji :D